HanseGrand – czy nawierzchnia spełni oczekiwania?

Przed nami dwie realizacje dróg rowerowych, których nawierzchnia nie będzie z kostki czy asfaltu, a materiału kryjącego się pod nazwą HanseGrand.
Co to za nawierzchnia?
Dlaczego taka a nie inna?

Zatwierdzone zostały dwa projekty dróg rowerowych, w których taka nawierzchnia zostanie użyta. Droga rowerowa łącząca Giszowiec z Murckami oraz druga łącząca Osiedle Paderewskiego z Nowym Nikiszem (tu jedynie w części).

Pierwsza z nich będzie biegła przez tereny Lasów Państwowych wzdłuż wodociągu, nowym nie używanym dotychczas przez rowerzystów przebiegiem.
Druga w swej pierwszej części wytyczona będzie obok stawów Ozdobnego i Kajakowego sąsiadując z tamtejszą alejką spacerową i drugiej pomiędzy ul. Trzech Stawów a DK86 – wzdłuż ogrodzenia kempingu (tak, tak parkingu już nie będzie).
Nawierzchnia ta przypomina szuter choć w teorii nim nie jest, zobaczyć ją możemy na odnowionej w 2018 roku alejce na Dolinie 3 Stawów obok Wodnego Placu Zabaw.
Z tegorocznych obserwacji widać było, że przy sprzyjających warunkach lubi się mocno wypłukać – nachylenie terenu, oraz słabo nadaje się do jazdy rowerem przy mokrej aurze – lepi się do opon.

przykład realizacji drogi rowerowej i ścieżki dla pieszych z materiałów HanseGrand – patrz inne

Jednym z kryteriów użycia nawierzchni HanseGrand jest jej wodoprzepuszczalność, o taką strukturę wnioskował Zarząd Zieleni Miejskiej na odcinku biegnącym przez D3S. Wnioskowane kryterium zapewne w ogóle się tu nie sprawdzi, ponieważ teren jest zwyczajnie podmokły i nawet odprowadzenie wody na niewiele się tu zda. Stała nawierzchnia jak asfalt czy niesympatyczna kostka jednak sprawdziłaby się o wiele lepiej. Odcinek przy kempingu z kolei jest nachylony i już teraz przy obfitszych deszczach mocno wypłukany. Tu również powinna się znaleźć stała nawierzchnia. Kłopotów jednak nie koniec.

Dolina 3 Stawów dwa odcinki drogi rowerowej mającej posiadać nawierzchnię HanseGrand

Druga droga rowerowa to teren Lasów Państwowych. Tu właściciel terenu kategorycznie zabronił użycia stałej nawierzchni. Będzie więc HanseGrand. To, że las rozumiem, to że ekologia rozumiem ale…
W obu przypadkach po drogach rowerowych będą poruszały się pojazdy grubo powyżej 3.5t, które moim zdaniem z czasem rozjadą tę nawierzchnię, a jak jest z późniejszym dbaniem o drogi rowerowe w Katowicach tłumaczyć nie muszę.

połączenie rowerowe Giszowiec-Murcki

Ktoś spyta, jak to pojazdy powyżej 3.5t na drodze rowerowej?
Na D3S przewidziano dojazd śmieciarki do śmietnika kempingu oraz regularny dojazd z zaopatrzeniem do baru zlokalizowanego pomiędzy stawami Ozdobnym i Kajakowym – dojazd teraz wyłożony plastikową kratownicą.
Natomiast pomiędzy Murckami a Giszowcem jak to w lesie pojazdy LP, wodociągów i sprzęt ciężki używany do wycinki lasów. Jak to wygląda w praktyce np. na trasie nr.1, każdy chyba doświadczył.
Do tego pamiętać trzeba, że ma to być podstawowa infrastruktura rowerowa w mieście łącząca dzielnice pomiędzy sobą, czyli w teorii uprzątnięta i odśnieżona zimą. Jak odśnieżyć szuter nie zagarniając go w pług?
Nie to żebym narzekał, bo i tak z tych rozwiązań regularnie nie będę korzystał jako użytkownik szosy, ale obiektywnie patrząc chyba się to nie sprawdzi na dłuższą metę oraz wyeliminuje część użytkowników rowerów takich jak ja, a wąskie opony nie tylko szosy mają.
Nawierzchnia taka z pewnością sprawdzi się na krótkich odcinkach lub na parkowych alejkach, ale nie na dłuższych odcinkach dróg rowerowych docelowo łączących miasto w rowerową sieć.
Pytając asfalt czy szuter odpowiem patrzcie, co masowo wybierają rowerzyści np. na odcinku łączącym Ochojec z Giszowcem, przeważająca większość tnie asfaltem stękając na odcinku szutrowym, na trasę 100% przez las już nie wielu się decyduje jeśli ma wybór. To samo na Wiślanej Trasie Rowerowej, Małopolska pełna, a Śląskie raczej pustawe.
W przypadku drogi rowerowej łączącej Murcki z Giszowcem stała nawierzchnia byłaby na prawdę wskazana, szutrem czy duktem dojechać można na kilka innych sposobów choćby równolegle do planowanej drogi.
Sam projektant zapytany przeze mnie, co to za materiał, nie umiał mi odpowiedzieć bo go po prostu nie widział, a zna z katalogów (sic!). Przytoczony przeze mnie przykład alei obok Parku Wodnego też nie znał, a z „katalogowych” oględzin wynika, że jest to takie samo lub bardzo zbliżone rozwiązanie.
W użyciu jest już podobna wizualnie nawierzchnia zastosowana na Żelaznym Szlaku Rowerowym, ta jednak jest jak najbardziej stała, choć mocno nierówna przez fatalny sposób położenia, ale to temat na inne opowiadanie. Można ją odśnieżać, zamiatać i wchłania wodę, swobodnie pojedzie po niej każdy rodzaj roweru, ale już absolutnie ani jeden samochód bo nie ma takiej nośności. Dlaczego nie zdecydowano się na nią?
Obyśmy tylko z epoki kostki nie przeszli płynnie w epokę szuterków, bo jest to już trzeci i czwarty przykład takich rozwiązań po drodze rowerowej poprowadzonej wzdłuż ul. Owsianej i wciąż nie ukończonej łączącej ulice Panewnicką i Medyków.
Dla szerszego zapoznania się z tą technologią warto odwiedzić stronę internetową HanseGrand 

zdjęcia z materiałów HanseGrand