Standardy Rowerowe GZM w Praktyce – Katowice

Kiedy w lipcu b.r. zobaczyliśmy specyfikację do przetargu na budowę ciągu pieszo-rowerowego przy ul. Armii Krajowej długości ok. 400m przecieraliśmy oczy z niedowierzania, wciąż te same mankamenty.

Stara śpiewka: nawierzchnia z kostki, 11 zjazdów do posesji z falą na odcinku ok. 300m, czyli kolejna katowicka rowerowa katastrofa zafundowana, jako obowiązkowy do jazdy rowerem ciąg pieszo-rowerowy.
Do tego wszystkiego MZUiM nie raczył skonsultować ze środowiskiem rowerowym finalnego projektu a jedynie wersję wstępną jeszcze przed 2 laty(?) i nagle bum przetarg na wykonanie w terenie.
Całość fundowana nam w ramach podstawowej infrastruktury rowerowej w mieście.
Frustracja i nerwy tylko narastały.

W między czasie t.j. od lipca do dziś, trochę się zadziało rowerowo w Katowicach i regionie. Kilka przepychanek z miastem o kostkę, jako nawierzchnię i wmawiania rowerzystom, że tak trzeba, gdyż pod spodem biegnie infrastruktura typu woda, gaz, telekomunikacja „i się inaczej nie da, bo gestor sieci tak wymaga”.
Nic bardziej błędnego nie dajmy sobie wmawiać w przyszłości takiego tłumaczenia.

Bardzo ważnym punktem, jaki zaistniał w przestrzeni w ostatnim czasie były wdrożone przez Górnośląsko Zagłębiowską Metropolię Standardy Rowerowe. Szybko przyjęły je miasta Zagłębia w ramach zarządzenia oraz Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego.
A Katowice jak to zwykle Katowice przyjęły je, ale w jakiejś 3 formie pomiędzy zarządzeniem a zaleceniem.
Wice prezydent Bogumił Sobula twierdził, naciskany przez środowiska rowerowe na Komisji Transportu UM K-ce, że forma w jakiej przyjęło miasto Katowice Standardy Rowerowe jest równa zarządzeniu i standardy będą w pełni stosowane z wyjątkiem zastrzeżonych odstępstw w specyficznych sytuacjach.
Ok. poczekamy zobaczymy.

Dodać trzeba, że wszystkie miasta w Metropolii twierdzą, że wdrażają standardy od momentu ich przyjęcie bez działania ich wstecz na starsze projekty zatwierdzone wcześniej. Tłumaczenie dziwne, bo przecież, co komu szkodzi zamienić betonową kostkę na MMA, czyli mieszankę mineralno-asfaltową, wtopić lub nie stosować krawężników czy stosować obowiązkowo przejazdy rowerowe. Oczywiście trzeba to i tamto pozmieniać w ekspresowym tempie co nie każdemu się chce. Zmian w projekcie nie wiele a następne kilkadziesiąt lat używania drogi rowerowej przed nami.

I kolejne bum mamy pierwszą realizację po przyjęciu Standardów Rowerowych w Katowicach na części ulicy Armii Krajowej. Zakładamy że będzie po staremu czyli jak w projekcie z lipca.
W między czasie uruchamiamy wszelkie dostępne środki, aby zablokować wprowadzenie tu oznaczenia ciąg pieszo-rowerowy ze zmianą na udostępniony chodnik czyli oznaczenie C16/T22 i dać wybór rowerzyście pomiędzy brnięciem po kostkowej fali a jazdą równym asfaltem na ulicy.
Co się dzieje?
Nikt nikogo o niczym nie informuje, w międzyczasie dwa spotkania rowerzystów z miastem i przedstawicielem MZUiM a tu…
MZUiM Katowice poczynił istotne zmiany w projekcie i zastosowanych materiałach a wszystko o dziwo zgodne z przyjętymi Standardami Rowerowymi GZM i to na przestrzeni od ogłoszenia przetargu 22 lipca 2019 do wejścia firmy realizującej w teren, czyli przed kilkoma tygodniami.
– Nie ma kostki jest asfalt o czerwonej nawierzchni.
– Nie ma fali na zjazdach do 11 posesji jest równo jak na stole

– Nie ma wjazdów/zjazdów do posesji wykonanych z betonowej kostki jest ciągłość nawierzchni
– Infrastruktura podziemna, jakiej jest pełno pod ciągiem pieszo-rowerowym nagle przestaje być problemem i nie trzeba kłaść nawierzchni łatwo rozbieralnej, czyli betonowej kostki
– przystanek autobusowy nie jest problemem i można przezeń przejechać rowerem a nie objeżdżać go od tyłu lub stawiać znaku „prowadź rower”
– pozostał tylko ciąg pieszo-rowerowy, ale ten jest teraz na tyle szeroki i wygodny do jazdy rowerem, że nie powinien być uciążliwy dla rowerzysty.

Miasto w końcu buduje jak trzeba. Po wpadce z początku roku z innym odcinkiem ulicy Armii Krajowej teraz taka odmiana, tym razem odwiedzając budowę przetarliśmy oczy, ale ze zdumienia, że można jak się chce.
Bacznie przypatrujemy się jeszcze pechowej realizacji na ul. Panewnickiej i nowej na ul. Boya-Żeleńskiego, o czym wkrótce na naszych stronach.

miała być kostka jest asfalt
podziemna infrastruktura techniczna nie stanowi problemu, jest asfalt
zjazdy do posesji wzór konspekt
połączenie z ul. Bażantów, znów podziemna infrastruktura nie stanowi problemu